Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie. Kobiety w mundurach - jak wygląda praca pograniczniczek?

KS
KS
Kobiet nie brakuje również na tzw. zielonej granicy. 
Kpr. Goryń Anna (po prawej) – na co dzień strzeże naszych granic państwowych.
- Skończyłam Akademię Obrony Narodowej i od zawsze wiedziałam, że chce nosić mundur. Jak wygląda moja praca? Przede wszystkim patroluję i obserwuję. Mamy pewne wyznaczone miejsca w których mogą zdarzać się próby przemytu i tam co jakiś czas jesteśmy, by sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Granicę patrolujemy w autach, bądź pieszo. To ostatnie wymaga od nas sporej sprawności fizycznej, ale staram się nie ustępować mojemu koledze. Praca jest wymagająca, szczególnie zimą, latem z kolei strasznie gryzą komary, ale ja jestem nią zachwycona. Nie jestem typem człowieka, który lubi siedzieć w miejscu. Ja potrzebuję ruchu. Swoją karierę w Straży dopiero zaczynam, ale już wiem, że właśnie to chcę robić. Pamiętam swój pierwszy dzień i przyznam, że gdyby nie pomoc doświadczonych kolegów byłoby ciężko. Może niewiele osób wie, ale my musimy cały odcinek znać niemalże na pamięć. Trzeba się nauczyć punktów orientacyjnych, poznać ścieżki i oczywiście procedury zachowania w danej sytuacji. To praca dla osób spostrzegawczych, które zwracają uwagę na szczegóły wiele miejsc wygląda tak samo. Znajomość lokalizacji znaków granicznych to podstawa. Kobiety w służbie na granicy sprawdzają się bardzo dobrze, bo trzeba podkreślić, że nie zawsze znaczenie ma tężyzna fizyczna, czasem potrzebna jest analiza i spostrzegawczość. Porównywanie kwestii kobiet i mężczyzn w odniesieniu do tężyzny fizycznej jest błędnym, bo jest dużo cech, które umożliwiają tzw. Słabszej płci poprawne wykonywanie zadań. Wychodząc w patrol czuje się bezpieczna, mam partnera na którego zawsze mogę liczyć, broń, gaz i kajdanki.
Kobiet nie brakuje również na tzw. zielonej granicy. Kpr. Goryń Anna (po prawej) – na co dzień strzeże naszych granic państwowych. - Skończyłam Akademię Obrony Narodowej i od zawsze wiedziałam, że chce nosić mundur. Jak wygląda moja praca? Przede wszystkim patroluję i obserwuję. Mamy pewne wyznaczone miejsca w których mogą zdarzać się próby przemytu i tam co jakiś czas jesteśmy, by sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Granicę patrolujemy w autach, bądź pieszo. To ostatnie wymaga od nas sporej sprawności fizycznej, ale staram się nie ustępować mojemu koledze. Praca jest wymagająca, szczególnie zimą, latem z kolei strasznie gryzą komary, ale ja jestem nią zachwycona. Nie jestem typem człowieka, który lubi siedzieć w miejscu. Ja potrzebuję ruchu. Swoją karierę w Straży dopiero zaczynam, ale już wiem, że właśnie to chcę robić. Pamiętam swój pierwszy dzień i przyznam, że gdyby nie pomoc doświadczonych kolegów byłoby ciężko. Może niewiele osób wie, ale my musimy cały odcinek znać niemalże na pamięć. Trzeba się nauczyć punktów orientacyjnych, poznać ścieżki i oczywiście procedury zachowania w danej sytuacji. To praca dla osób spostrzegawczych, które zwracają uwagę na szczegóły wiele miejsc wygląda tak samo. Znajomość lokalizacji znaków granicznych to podstawa. Kobiety w służbie na granicy sprawdzają się bardzo dobrze, bo trzeba podkreślić, że nie zawsze znaczenie ma tężyzna fizyczna, czasem potrzebna jest analiza i spostrzegawczość. Porównywanie kwestii kobiet i mężczyzn w odniesieniu do tężyzny fizycznej jest błędnym, bo jest dużo cech, które umożliwiają tzw. Słabszej płci poprawne wykonywanie zadań. Wychodząc w patrol czuje się bezpieczna, mam partnera na którego zawsze mogę liczyć, broń, gaz i kajdanki. KS
Straż Graniczna w Dorohusku ma swoją piękną stronę. Prezentujemy Wam pierwszą część naszego cyklu z okazji Dnia Kobiet. Przygotowaliśmy szereg wywiadów z kobietami w mundurze. Zobaczcie czym się zajmują i jak wygląda ich codzienność. Ponadto zapraszamy na wycieczkę po placówce Straży Granicznej w Dorohusku i zielonej granicy.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto