Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włodawa. Śledztwo w sprawie połowy zwłok wyłowionych z Jeziora Białego – umorzone

P J
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie połowy zwłok wyłowionych z Jeziora Białego 31 maja
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie połowy zwłok wyłowionych z Jeziora Białego 31 maja archiwum/materiał policji
Prokuratura we Włodawie umorzyła śledztwo w sprawie połowy zwłok kobiety, wyłowionych 31 maja w jeziorze Białym. Trwające blisko trzy miesiące śledztwo nie dało odpowiedzi na pytanie kim była denatka, ani w jaki sposób zginęła.

Nie udało się ustalić tożsamości kobiety, której połowa ciała wypłynęła z Jeziora Białego 31 maja. Nie znana jest także przyczyna śmierci. W związku z tym, Prokuratura Rejonowa we Włodawie umorzyła śledztwo.

- Prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci osoby o nieustalonej tożsamości, której zwłoki wyłowiono z Jeziora Białego. Śledztwo umorzono ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu – wyjaśnia Bogusław Lechocki, szef Prokuratury Rejonowej we Włodawie.

Przypomnijmy, że zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu odkrył mężczyzna, który natknął się na nie płynąc łódką przez Jezioro Białe.

Po krótkim czasie policja opublikowała elementy odzieży denatki. Szczątki należały do szczupłej kobiety ubranej w czarną spódnicę z plisami, niebieski pasek z metalową klamrą. Ekipa nurków ze straży pożarnej i policji przeczesywała dno jeziora. Do poszukiwań użyto m.in. sonaru. Nie natrafiono na pozostałe części ciała.

Policja przeanalizowała ponad 200 spraw poszukiwawczych z całej Polski – żadna z zaginionych nie odpowiadała opisem odnalezionemu ciału.

Ciekawą teorią podzielił się z nami wtedy Mieczysław Bartnik, słynny wróżbita i uzdrowiciel z Okuninki.
- To było morderstwo, prawdopodobnie na tle seksualnym. Ofiarą padła kobieta nie pochodząca z tego regionu, miała około 26 lat. Brały w tym udział dwie osoby. Górna połowa ciała była specjalnie obciążona dlatego jest problem z jej znalezieniem – sądzi znachor.

Tajemnicze znalezisko dało dużo do myślenia policji, prokuraturze i okolicznym mieszkańcom. Na podstawie części zwłok trudno jest cokolwiek stwierdzić, zwłaszcza, że zdarzały się przypadki wyłowienia całego ciała z jeziora, do tej pory nie wiadomo do kogo należącego. Z pewnością, na rozwiązanie zagadki – kim była kobieta, przyjdzie nam jeszcze poczekać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto