Włodawa. Ukradła portfel i tłumaczyła, że chciała go oddać, ale nie wiedziała komu

W minioną środę dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony przez 33-letnią mieszkankę gm. Włodawa o tym, że gdy w sklepie pakowała zakupiony towar zostawiła na półce portfel z dokumentami i pieniędzmi w kwocie przeszło 1 700 zł. Gdy roztargniona mieszkanka gm. Włodawa zorientowała się, że straciła portfel, okazało się, że już nie ma go na terenie sklepu.

Kobieta zgłosiła kradzież obsłudze, a zaraz potem policji. Co ciekawe, tego samego dnia portfel z dokumentami i drobnymi pieniędzmi został znaleziony w innym włodawskim markecie. – O jego znalezieniu policję powiadomiła obsługa sklepu. Policjanci niezwłocznie przejrzeli monitoring by ustalić w jaki sposób portfel tam się znalazł. Na podstawie zapisu kamer policjanci wytypowali kobietę, która tego dnia robiła zakupy w obu miejscach i mogła mieć związek z kradzieżą - relacjonuje Bożena Szymańska z włodawskiej policji.

Policjanci ustalili, że sprawczynią kradzieży jest 66-letnia mieszkanka Włodawy. Gdy policjanci pojechali do niej - ta dobrowolnie oddała ukradzione pieniądze i oświadczyła, że chciała je zwrócić, ale nie widziała komu.

Całość mienia została odzyskana i w piątek wróciła do właścicielki. 66-latka usłyszała zarzut kradzieży i dobrowolnie poddała się karze grzywny w wysokości 1000 zł, karze 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, zobowiązała się również do pokrycia kosztów postępowania.