W niedzielę 19 lipca włodawska policja dostała zgłoszenie, że w sobotnią noc ktoś ukradł w Okunince samochód. Pojazd należał do 23-letniej mieszkanki woj. mazowieckiego, która przyjechała nad Jezioro Białe z dwoma koleżankami. W sobotę dziewczyny poszły na imprezę, a gdy wróciły około godz. 3, samochodu już nie było. W samochodzie zostały m.in. dokumenty, pieniądze, telefon i karty bankomatowe. Właścicielka oszacowała straty na 3 tysiące zł.
Podczas gdy policjanci szukali samochodu, okazało się, że funkcjonariusze z Łukowa już go znaleźli. Podczas patrolu, łukowscy policjanci na jednej z leśnych dróg w okolicy miejscowości Krynka zobaczyli zaparkowany samochód, a w nim śpiącego mężczyznę. 26-letni mieszkaniec powiatu łukowskiego był kompletnie pijany, nie można z nim było nawiązać żadnego kontaktu. W samochodzie mundurowi znaleźli wszystkie rzeczy należące do dziewczyny i jej koleżanek.
- Młody mężczyzna tłumaczył, że z kradzieżą auta w Okunince nie ma nic wspólnego. Twierdził, że był w lesie na grzybach, zobaczył samochód i postanowił się w nim przespać. Miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu okazało się, że miał też orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – informuje kom. Bożena Szymańska z włodawskiej policji.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?