Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pandemia koronawirusa a stan zagrożenia epidemicznego

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Słowa „pandemia” nie należy się bać, ale warto wiedzieć, z czym się wiąże.
Słowa „pandemia” nie należy się bać, ale warto wiedzieć, z czym się wiąże. 123RF.com / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię koronawirusa SARS-CoV-2. Z kolei polski rząd wprowadził stan zagrożenia epidemicznego. Sprawdzamy, jakie ma to konsekwencje dla naszego życia.

Pandemia – takie słowo padło 11 marca 2020 r. w komunikacie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w odniesieniu do koronawirusa SARS-CoV-2. Do tej pory mówiło się o epidemii, toteż zmianę stanowiska WHO szeroko komentowały media. Z kolei 12 marca 2020 r. minister zdrowia ogłosił w kraju stan zagrożenia epidemicznego. Co to oznacza w praktyce? W artykule wyjaśniamy, jaka jest różnica między epidemią a pandemią. Podajemy również, jakie będą skutki ogłoszenia pandemii oraz wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego dla naszego codziennego życia.

Pandemia koronawirusa COVID-19 – co to takiego?

Choć słowo „pandemia” brzmi groźnie, w gruncie rzeczy niewiele odróżnia ją od epidemii. O epidemii jakiejś choroby (np. wywoływanej przez koronawirusa choroby COVID-19) mówi się, gdy w określonym czasie na danym obszarze pojawi się więcej zachorowań na nią, niż oczekiwano. Z kolei o pandemii mówimy, gdy choroba rozprzestrzenia się szybko po wszystkich kontynentach w tym samym czasie, powodując przedłużające się epidemie na całym świecie.

Sprawdź: Raport o epidemii koronawirusa minuta po minucie o najnowszych informacjach dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Jak podano w oficjalnym komunikacie, zmiana klasyfikacji z epidemii na pandemię nie zmienia wytycznych WHO w kwestii działań, jakie trzeba podejmować, by pokonać koronawirusa. Używanie słowa „pandemia” nie oznacza, że wirus jest teraz groźniejszy niż przedtem. W związku z tym należy unikać szerzenia paniki.

– Pandemia nie jest określeniem, którego można używać lekko albo nierozważnie – zaznacza Tedros Adhanom, dyrektor generalny WHO. – To słowo, którego niewłaściwe użycie może wywołać nieuzasadniony strach lub wywołać nieuzasadnione wrażenie, że walka [z koronawirusem – przyp. red.] jest już przegrana, co może prowadzić do niepotrzebnego cierpienia i śmierci. Określenie sytuacji mianem „pandemii” nie zmienia naszej oceny ryzyka związanego z wirusem.

WHO zaznacza, że choć sytuacja jest poważna, to poszczególne państwa nadal mają wpływ na rozprzestrzenianie się koronawirusa i mogą z nim walczyć. Najważniejsza jest bowiem szybkość i sprawność działania służb, a także przestrzeganie niezbędnych zaleceń zdrowotnych przez mieszkańców.

Należy podkreślić, że ogłoszenie pandemii nie wiąże się samo w sobie z żadnymi zmianami na poziomie organizacyjnym czy prawnym. WHO nie nakłada w związku z pandemią żadnych nowych obowiązków na zarażone kraje.

– Nie nakłada to na nas żadnych obowiązków. Możliwe są kolejne ograniczenia w ruchu międzynarodowym – podsumowuje krótko w rozmowie z TOK FM Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

O ile jednak samo ogłoszenie pandemii nie wywołuje większych skutków, o tyle może ono zachęcić władze państwowe do podjęcia dodatkowych kroków w zakresie walki z chorobą. Tak właśnie stało się w Polsce, gdzie – jak podał rządowy serwis – wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego.

Stan zagrożenia epidemicznego – co oznacza jego wprowadzenie?

Jak podał rządowy serwis gov.pl, 12 marca 2020 r. został w Polsce wprowadzony stan zagrożenia epidemicznego. Jego wprowadzenie umożliwia ustawa o o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Wprowadzenie tego stanu oznacza, że minister zdrowia zyskał szersze niż dotąd uprawnienia – może teraz wydawać rozporządzenia regulujące wiele sfer życia.

Jak czytamy na rządowej stronie, stan zagrożenia epidemicznego oznacza, że minister zdrowia może ogłosić m.in.:

  • czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się,
  • czasowe ograniczenie lub zakaz obrotu i używania określonych przedmiotów lub produktów spożywczych,
  • czasowe ograniczenie funkcjonowania określonych instytucji lub zakładów pracy,
  • zakaz organizowania widowisk i innych zgromadzeń ludności,
  • obowiązek wykonania określonych zabiegów sanitarnych, jeżeli wykonanie ich wiąże się z funkcjonowaniem określonych obiektów produkcyjnych, usługowych, handlowych lub innych obiektów,
  • wprowadzenie obowiązkowych szczepień ochronnych,
  • nakaz udostępnienia nieruchomości, lokali, terenów i dostarczenia środków transportu do działań przeciwepidemicznych przewidzianych planami przeciwepidemicznymi.

Szczególnie ważny jest ostatni punkt – oznacza bowiem, że rząd będzie mógł np. żądać udostępnienia prywatnych lokali czy gruntów na potrzeby walki z koronawirusem. Musi się to jednak odbywać w ramach ustalonych planów przeciwepidemicznych.
Minister zdrowia będzie też mógł skierować do walki z epidemią (pandemią) pracowników podmiotów medycznych oraz osoby, które wykonują zawody medyczne. Oznacza to, że będzie mógł np. wysłać ich do pracy w konkretnej placówce.

– Do pracy przy zwalczaniu epidemii mogą być skierowane także inne osoby, jeżeli ich skierowanie jest uzasadnione aktualnymi potrzebami podmiotów kierujących zwalczaniem epidemii – czytamy na stronie rządowej.

Trzeba pamiętać, że możliwość wprowadzenia tych wszystkich obostrzeń i obowiązków nie znaczy, że na pewno to nastąpi. Jak podaje serwis samorzad.infor.pl, minister Szumowski podkreśla, że na razie nie ma planów np. zamykania miast.

– Apeluję o rozważny przekaz – mówi minister. – Nikt nie planuje zamykania miast, nikt nie planuje ograniczenia przemieszczania się. To nie jest wymagane. Rozważamy i analizujemy ograniczenie zgromadzeń, wszelakich zgromadzeń i to będziemy wiedzieli w najbliższym czasie.

Pandemia a podróże

Przypomnijmy, że samo ogłoszenie pandemii przez WHO nie skutkuje ograniczeniem możliwości podróżowania. Jednak w związku z zagrożeniem ze strony koronawirusa SARS-CoV-2 wiele państw zamknęło swoje granice oraz ograniczyło liczbę połączeń kolejowych, morskich oraz lotniczych. Dla przykładu:

  • Stany Zjednoczone na 30 dni (od 13 marca) zamknęły swoje granice dla osób przybywających z europejskiej strefy Schengen,
  • Czechy i Słowacja zamknęły granice, wstrzymując międzynarodowe połączenia kolejowe, lotnicze i autobusowe,
  • Węgry wprowadziły stan wyjątkowy, ograniczając możliwość wjazdu do kraju podróżnym m.in. z Chin, Iranu i Włoch,
  • Indie zawiesiły wszystkie wizy turystyczne i poddają część przybywających osób obowiązkowej kwarantannie.

Warto przypomnieć, że również wyjazdy krajowe będą mocno utrudnione lub wręcz niemożliwe. W ramach walki z koronawirusem od 13 marca zamknięty jest np. Tatrzański Park Narodowy. Nieczynne będą również kolejki i wyciągi w pobliżu Kasprowego Wierchu, a schroniska nie będą przyjmowały nowych rezerwacji. Dalsze ograniczenia dotyczące podróży czy zgromadzeń mogą być wprowadzone w ramach stanu zagrożenia epidemicznego.

Należy pamiętać, że unikanie dużych zbiorowisk ludzkich to jedna z podstawowych form ochrony przed koronawirusem z Wuhan. W związku z tym należy w miarę możliwości rezygnować zarówno z wyjazdów, jak i z aktywnego życia towarzyskiego.

– Główny Inspektor Sanitarny apeluje, aby czas wolny od zajęć lekcyjnych nie stanowił pretekstu do zintensyfikowania kontaktów towarzyskich – czytamy na stronie GIS. – To czas mądrych wyborów zdrowotnych. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie swoje i swoich najbliższy. Zachowujmy się odpowiedzialnie.

[QUIZ] Czy wiesz, jak uniknąć wypadków w domu?

Pandemia a ubezpieczenie turystyczne

Jeśli mimo koronawirusa ktoś koniecznie musi wyjechać, zwłaszcza za granicę, powinien pamiętać, żeby dokładnie wczytać się w zapisy swojej polisy turystycznej. Jest bowiem spora szansa, że nie obejmuje ona sytuacji epidemii i pandemii.

– Większość ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU) wyklucza odpowiedzialność ubezpieczyciela w przypadku ogłoszenia przez instytucje państwowe danego kraju epidemii lub jej skrajnej formy pandemii – tłumaczy w rozmowie z serwisem pieniądze.rp.pl Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance. – Co oznacza, że w chwili ogłoszenia takiej informacji ubezpieczyciel może odmówić ochrony ubezpieczeniowej osobom, które planują wyjechać do zagrożonego kraju.

Jeśli polisa nie obejmuje sytuacji epidemii i pandemii, w przypadku zachorowania za granicą turysta będzie sam musiał opłacić swoje leczenie, co może oznaczać duże wydatki. Możliwa jest też sytuacja, że polisa w pewnych regionach ogarniętego epidemią kraju chroni turystę, a w innych nie. W razie wątpliwości warto zadać pytania ubezpieczycielowi.

W przypadku polis, które chronią nawet w sytuacji epidemii i pandemii, chory turysta powinien skontaktować się z firmą ubezpieczeniową. Wskaże ona placówkę, do której należy się udać oraz poinstruuje, co robić dalej. Chory ma obowiązek postępować zgodnie z zaleceniami służb medycznych kraju, w którym przebywa. Powrót do kraju będzie prawdopodobnie możliwy dopiero po całkowitym wyleczeniu.

Ustawa o zapobieganiu koronawirusowi – co przewiduje?

Warto przypomnieć, że od 8 marca 2020 r. obowiązuje w Polsce ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Wprowadza ona specjalne zasady, które mają pomóc w walce z pandemią. Pozwalają one m.in. wyłączyć stosowanie pewnych zapisów innych ustaw, jeśli utrudniałyby one zwalczanie choroby.

W ramach specustawy możliwe jest np. budowanie czy przebudowywanie obiektów budowlanych z pominięciem przepisów dotyczących m.in. ochrony zabytków, zagospodarowania przestrzennego czy przepisów budowlanych. Ma to pozwolić np. wznosić tymczasowe budynki na potrzeby organizowania stref kwarantanny lub szpitali. Władze mogą też dokonywać zamówień towarów i usług koniecznych do walki z wirusem z pominięciem przepisów dotyczących zamówień publicznych. Specustawa wprowadza też możliwość otrzymania dodatkowego zasiłku opiekuńczego, jeśli rodzin nie może pracować z powodu konieczności opieki nad dzieckiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pandemia koronawirusa a stan zagrożenia epidemicznego - Portal i.pl

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto