Paweł Małaszko pochodzi z Wałcza. Kilka lat temu przeniósł się do Rewala. Jest sportowcem, podróżnikiem, muzykiem i społecznikiem. Bardzo dużo podróżował. Z plecakiem m.in. zwiedził cały Egipt, podróżując różnymi, przygodnymi środkami lokomocji.
Pomimo trudnej sytuacji na świecie związanej z pandemią, Paweł Malaszko nie przestał realizować podróżniczych marzeń. 1 stycznia tego roku wyruszył w samotną podróż rowerową dookoła Polski wzdłuż jej granic. Do przemierzenia ma ponad 3500km. Pokonał już ponad 2200 km.
Przygotowania do wyprawy zajęły mu pół roku. Ten czas poświęcił zarówno na przygotowania kondycyjne, jak i logistyczne. Paweł Małaszko swoją podróż rozpoczął w Niechorzu. Najpierw jechał wzdłuż zachodniej granicy Polski. Potem wjechał w góry. Jazda po górskich drogach, często przysypanych śniegiem, była z pewnością najbardziej wymagającym etapem wyprawy.
Następnie ruszył na północ wzdłuż wschodniej granicy.
Przedzierając się przez głęboki śnieg i błoto dotarł do najbardziej wysuniętego na wschód punktu Polski. Znajduje się on na zakolu Bugu w pobliżu wsi Zosin. Żeby tam dotrzeć musiał najpierw zgłosić swoją obecność funkcjonariuszom Straży Granicznej. Trasę utrudniały opady śniegu. Jazda w śniegu i błocie okupiona była zaśnieżonym i oblodzonym układem napędowym, co uniemożliwiło dalszą jazdę i Paweł musiał szukać pomocy w pobliskich domostwach.
Dalej, w kierunku Włodawy, podążał szlakiem nadbużańskim, wzdłuż wyznaczonej przez rzekę Bug granicy Polski z Ukrainą. Szlak prowadzi przez drogi gruntowe i utwardzone o małym natężeniu ruchu, za to z pięknymi widokami.. Paweł pochłaniał piękno tego regionu Polski, miał też możliwość zapoznać się z lokalną wielokulturowością.
60 km trasy podróżnik pokonał dość szybko, dlatego w piątek wieczorem miał trochę czasu na zwiedzanie. Spotkał się ze starostą włodawskim Andrzejem Romańczukiem.
- Spotkaliśmy się z tym wyjątkowym człowiekiem i oprowadziliśmy go po mieście. Był pod wielkim wrażeniem Muzeum - Zespół Synagogalny we Włodawie i kościoła pw. św. Ludwika. Pan Paweł jest też wolontariuszem WOŚP i w podróży także kwestuje - mówi Andrzej Romańczuk starosta włodawski.
Turyści przyjeżdżający do Włodawy, na swojej trasie obowiązkowych punktów do odwiedzenia umieszczają wodowskaz na Bugu, dlatego i Paweł Małaszko przed wyjazdem z Włodawy odwiedził to miejsce.
Z Włodawy Paweł Małaszko udał się w kierunku Janowa Podlaskiego.
To najdłuższy dotąd odcinek całej wyprawy liczący ponad 108 km. Trasa wiodła wzdłuż granicy Polski z Białorusią. Dobre przygotowanie techniczne to podstawa takiej wyprawy i Paweł niewątpliwie jest perfekcyjnie przygotowany. Niestety są rzeczy, na które absolutnie nie ma wpływu i to jest właśnie pogoda. Całą trasę jechał pod wiatr, co dało mu się mocno we znaki. Zrobił tylko kilka krótkich przerw, żeby złapać oddech i wykonać kilka pamiątkowych zdjęć. Do celu dojechał prawie o 20.00 mocno wyczerpany. Dalsza droga jeszcze przed nim.
Jego dalsze losy można śledzić na FB
https://www.facebook.com/Pawe%C5%82-Ma%C5%82aszko-Zimowa-Wyprawa-Rowerowa-Dooko%C5%82a-Polski-100295722035398
Jeśli ktoś chce wesprzeć jego akcję na rzecz WOŚP, szczegóły znajdzie tutaj:
https://www.facebook.com/donate/406412387329801/
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
