Polskie Abramsy są użytkowane i testowane. Ostatnio ich w armii przybyło

Ostatni transport tych czołgów można zobaczyć. Fotograficzna relacja z tego przedsięwzięcia znajduje się na stronie internetowej 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, która wchodzi w skład „Żelaznej” Dywizji. Obecnie na jej wyposażeniu znajduje się już zatem 69 Abramsów.

To początek. W przyszłości z ponad dwóch setek tych czołgów zostaną sformowane cztery bataliony. Z uzyskanych przez „Kurier Lubelski” informacji wynika, że trzy wejdą w skład 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, a jeden – 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej.

Niewykluczone, że część z nich trafi również do garnizonu w Białej Podlaskiej (takie pojawiły się ostatnio doniesienia medialne). - Na razie z pewnością tak się nie stanie – zapewnia ppłk Kamil Dołęzka, oficer prasowy18. Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej”. - W przyszłości jednak będzie to rozważane.

Produkcję czołgów Abrams M1 (nazwane je tak na cześć generała Creightona Abramsa) rozpoczęto w USA w 1980 r. Były one wykorzystywane m.in. w słynnej „Pustynnej burzy” oraz w innych operacjach wojskowych. Najnowsze modele tego 70-tonowego kolosa są imponujące. Mają m.in. wielowarstwowe opancerzenie trzeciej generacji, zawierające płyty ze stopu zubożonego uranu, ale także grafitu i tytanu.

Wiadomo, że Abramsy M1A2 w wersji SEPv2 dysponują także nowoczesnym uzbrojeniem i systemami elektronicznymi. Na pewno przewyższają jakością większość typów czołgów na świecie. Ostatnią dostawą takich pojazdów do Polski wojsko się pochwaliło. Zostały przywiezione do Warszawy koleją: na solidnych platformach.

„Po przeprowadzeniu działań obejmujących rozkonserwowanie i kontrolę techniczną, te potężne maszyny, w pełni sprawne i gotowe do działań bojowych, dołączyły do kompanii czołgów 1 Warszawskiej Brygady Pancernej” - czytamy na stronie internetowej „Żelaznej” Dywizji.

Wraz z czołgami Abrams M1 A2 w wersji SEPv3 nasz kraj otrzymał także pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz m.in. odpowiednie symulatory.

W skład „Żelaznej Dywizji wchodzą obecnie trzy brygady: 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, 1 Warszawska Brygada Pancerna, 19 Lubelska Brygada Zmechanizowana oraz 18 Siedlecki Batalion Dowodzenia. Tworzą ją także bataliony: rozpoznawczy i logistyczny oraz m.in. pułk przeciwlotniczy z Zamościa. Nowoczesne czołgi będą stanowić dla tego wielkiego związku taktycznego poważne wzmocnienie.

Nowy sprzęt już jest testowany, Ostatnio żołnierze „Żelaznej” Dywizji wzięli udział w manewrach organizowanych przez Wojsko Polskie „Dragon 24”. Nie tylko oni. Uczestniczyli w nich w sumie żołnierze dziewięciu krajów sojuszniczych NATO: w tym 20 tys. osób i 3,5 tys. „jednostek sprzętowych”.

Całość poddano „sprawdzianowi gotowości” na lądzie, morzu, w powietrzu, ale także w cyberprzestrzeni. Poznawano także m.in. nowe, wspólne strategie działania. Wiadomo, że w tych działaniach wzięły udział czołgi Abrams.