Renesansowa architektura, nawiązująca do włoskich miast, urzeka swoją tajemniczością. Wydaje się, że zza jakiegoś zaułka zaraz wyjrzy dama w stroju z epoki lub fircyk (czyli „kawaler modny”) uderzający do niej w zaloty. Każdy zaułek ma swoją historię, a detale architektoniczne budzą muzyczne lub malarskie skojarzenia.
Takie są staromiejskie podwórka Zamościa. Turyści często je omijają. Niesłusznie. Nie wszystkie zakątki wyglądają jednak cukierkowo. Niektóre miejsca nadal czekają na remonty. To jednak nadaje im jakiegoś poetyckiego, nostalgicznego lub wręcz tragicznego wyrazu (mogą się podobać, gdy się patrzy na nie okiem fotografa: inaczej to wygląda z perspektywy mieszkańców).
Wideo
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!