Piątkowej nocy dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie zdarzeniu drogowym w Dołhobrodach.
- Skierowany na miejsce patrol w rejonie skrzyżowania ujawnił rozbity samochód marki Rover. Pojazd był w znacznym stopniu uszkodzony, uderzył w kilka znaków drogowych, ogrodzenie, a następnie drzewo - opisuje komisarz Bożena Szymańska z włodawskiej policji. - Przy pojeździe nie było ani kierującego ani żadnych świadków zdarzenia.
Policjanci ustalili właściciela auta i niezwłocznie udali się do jego miejsca zamieszkania. Nie zastali go w domu.
- Był tam jedynie jego rozbity telefon komórkowy - dodaje komisarz Szymańska.
Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Straży Pożarnej, którzy z uwagi na ulatniający się gaz i wydobywające się paliwo odcięli zasilanie pojazdu, by nie doszło do samozapłonu.
Dzień później dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony, że właściciel samochodu trafił do lubelskiego szpitala z licznymi obrażeniami wewnętrznymi i przeszedł zabieg operacyjny. Jak ustalono do szpitala 20-latka zawiozła jego rodzina. Mężczyzna jest nieprzytomny.
- Przed odwiezieniem do szpitala niewiele potrafił powiedzieć o wypadku - mówi policjantka. - Od mężczyzny pobrano krew do badań na zawartość alkoholu.
Okoliczności wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie. Policjanci apelują o zgłaszanie się świadków zdarzenia, a także o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?