Nowa scena teatralna w Tarnowie, miejsce koncertów i wydarzeń kulturalnych w starej stodole Sanguszków. Ambitne plany fundacji Szopa Sztuki

Podczas ostatniej, marcowej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie radni jednogłośnie zgodzili się na przekazanie w wieczyste użytkowanie 10-arowej działki w Gumniskach, przy drodze prowadzącej do parku z pałacem Sanguszków, zabudowanej budynkiem gospodarczym byłej stodoły. Obiekt od dawna stoi nieużytkowany i jest w bardzo złym stanie technicznym. Grozi mu wręcz zawalenie – o czym informują zamocowane na nim tabliczki ostrzegające przed wchodzeniem do środka i przebywaniem w jego sąsiedztwie.

- Od dawna szukałem czegoś takiego. Natknąłem się na nie zupełnie przez przypadek dwa lata temu idąc do parku inną drogą niż zwykle. Wszedłem w tę uliczkę i gdy zobaczyłem ten budynek to oczami wyobraźni od razu widziałem, jak miejsce to można byłoby zagospodarować na nowo – mówi Ireneusz Pastuszak, aktor, prezes fundacji „Szopa Sztuki”. Tworzy ją grupa osób, które mają artystyczną duszę i ciekawy pomysł na to, aby stworzyć nowe miejsce na kulturalnej mapie Tarnowa.

Obiekt składać ma się przede wszystkim z sali widowisko-teatralnej na ok. 100 miejsc z rozkładaną sceną, która mogłaby być wykorzystywana także do organizacji ciekawych spotkań, koncertów muzycznych czy warsztatów. Część przestrzeni planowana jest natomiast jako galeria sztuki połączona z mini-kawiarnią.

Inicjatorzy wykonali m.in. makietę, jak miejsce to mogłoby wyglądać, a także rozpoczęli starania o uzyskanie praw do zrujnowanego budynku. Trzeba go nie tyle odnowić, co praktycznie odbudować od nowa.

Fundacja czeka teraz na uprawomocnienie się uchwały tarnowskich radnych o przekazaniu jej działki w użytkowanie wieczyste, a jednocześnie zabiega u konserwatora zabytków na konieczne zgody do przeprowadzenia prac w byłej stodole. W ubiegłym tygodniu odbyła się wizja w terenie. Pomysłodawcy czekają teraz na wytyczne pokontrolne.

- Jest to ruina, a traktowane jest to tak, jakby był to zabytek klasy zamku na Wawelu. Mieliśmy deklaracje sponsorów, którzy byli zainteresowani wyłożeniem środków na realizację naszego pomysłu, ale niektórzy już stracili cierpliwość i się wycofują. Mam nadzieję, że niezbędne decyzje zapadną szybko, zanim się to zawali, a my będziemy mieć jeszcze ochotę i siły, aby to ratować – mówi Ireneusz Pastuszak.

Od pięciu miesięcy fundacja czeka m.in. na zgodę na wycinkę drzew na działce, których konary wchodzą w dach. Niemal równie długo trwały starania o pozwolenie na ogrodzenie terenu, a to dopiero wstęp do poważniejszych działań, których efektem ma być przebudowa budynku w środku, dostosowując go do wymogów przeciwpożarowych, termicznych i sanitarnych.

Fundacja złożyła m.in. wniosek do Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Tarnowa, w którym zostały opisane prace związane z jej działalnością jak i zmiana funkcji obiektu po przeprowadzeniu remontu.

Celem statutowym Fundacji jest realizacja użytecznych społecznie celów poprzez prowadzenie działań pożytku publicznego w obszarach kultury i sztuki, oświaty i wychowania, ekologii, nauki i rozwoju innowacyjności. Według zapisu w Statucie, fundacja może prowadzić działalność gospodarczą, ale nie działać dla zysku.

Nowa atrakcja dla mieszkańców została otwarta!