Tym samym drugi miesiąc z rzędu najlepszy okazał się zawodnik, który występuje na co dzień na piątym poziomie rozgrywkowym. W marcu triumfował bowiem Bartosz Giełażyn ze Znicza Biała Piska, który ponownie liczył się w walce o zwycięstwo, w kwietniu trafił do siatki rywali pięciokrotnie (przełożyło się to na 3,125 pkt.) i zaledwie jednej bramki zabrakło mu, by drugi miesiąc z rzędu znaleźć się na szczycie.
Słaby miesiąc drugoligowców
Na najniższym stopniu podium kwietniową rywalizację zakończył z kolei Kacper Sionkowski, 21-letni napastnik trzecioligowej Concordii Elbląg. Wspomniany gracz zdobył w kwietniu 3 bramki, co przełożyło się na trzy punkty rankingowe. Gdyby wpisał się na listę strzelców jeszcze raz, wówczas to on zakończyłby miesiąc na szczycie rankingu.
Słaby miesiąc mają za sobą z kolei gracze biegający po drugoligowych boiskach. W czołowej dziesiątce zabrakło miejsca dla choćby jednego z nich. Trudno się jednak temu dziwić, skoro w kwietniu Olimpia Elbląg zdobyła trzy bramki, natomiast broniący się przed spadkiem Stomil Olsztyn zaledwie dwa.
O rankingu Piłkarskie Orły
Przypomnijmy, że zawodnicy i zawodniczki otrzymują punkty za każdą bramkę, jednak w zależności od tego, na jakim szczeblu rozgrywek została ona zdobyta, używany jest inny przelicznik - gol strzelony w Ekstraklasie „opłaca się” więc bardziej niż gol w niższych klasach rozgrywkowych. Każda bramka zdobyta w europejskich pucharach mnożona jest przez 2,5, w Ekstraklasie i Pucharze Polski przez 2, w I lidze przez 1,75, w II lidze przez 1,5, w III lidze przez 1, a w IV lidze przez 0,625.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?