Dzierżawca terenu nad jeziorem Glinki – Foodtruck „Micha na kołach” Anna Paciorkowska oświadcza, iż nigdy nie pobierano opłat od osób korzystających z infrastruktury dofinansowanej ze środków unijnych. Zamieszczone w tekście pt. "Czy nad Jeziorem Glinki za wszystko trzeba płacić" informacje, na podstawie listu od pana Jurka są nieprawdziwe.
Nie pobieramy również opłat od osób korzystających z plaży, naszego boiska do siatkówki, naszego wewnętrznego placu zabaw, czy toalet, a także od osób parkujących samochody przy naszym barze - ponieważ zazwyczaj są to nasi klienci.
Zamieszczony w Internecie cennik kempingu dotyczy biesiadowania przy grillach lub ogniskach na obszarze blisko 30 hektarów terenu np. wzdłuż linii brzegowej, za który jako dzierżawca płacimy gminie czynsz i podatek, a także dba o porządek. Ten obszar przez trzy letnie miesiące jest od wielu lat prywatny i płatny.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Migracja i przemoc: Szwecja w kryzysie integracyjnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?