Zamość. Sezon kąpielowy rozpocznie się nad zalewem 21 czerwca. Ale ludzie już się pluskają

Zamojscy radni miejscy jednogłośnie podjęli w poniedziałek (27 maja) uchwałę w sprawie określenia sezonu kąpielowego oraz wykazu kąpielisk na terenie Zamościa w 2024 roku. Tak naprawdę chodzi jednak o jedno kąpielisko na miejscowym zalewie: o linii brzegowej około 100 metrów. W czym kłopot?

- Zastanawia mnie naprawdę upór autorów tej uchwały. Już od kilku lat wspominam, że sezon kąpielowy w rzeczywistości zaczyna się o wiele wcześniej. A w tym roku już trwa – mówił radny Kupczyk podczas poniedziałkowych obrad. - Czy naprawdę potrzebna jest jakaś tragedia, żebyśmy zmienili sposób patrzenia na tę problematykę? Wiem, że zaraz padną tutaj słowa na temat oszczędności. Jednak życie ludzkie nie ma ceny.

Radny Kupczyk przyznał, że różne wypadki na zamojskim zalewie zdarzały się dotychczas głównie nocą (wówczas ratownicy nie pracowali). Jednak jego zdaniem nie zwalnia to zamojskiego magistratu oraz miejscowego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który bezpośrednio administruje zalewem i okolicznym terenem, od zapewnienia bezpieczeństwa: wtedy, gdy jest taka potrzeba. Dlatego radny zaapelował o zatrudnienie ratowników na tym kąpielisku przynajmniej w majowe i czerwcowe soboty i niedziele. Z tym zwrócił się m.in. do Rafała Zwolaka, prezydenta Zamościa.

- Idźmy do ludzi, a nie czekajmy aż się coś stanie – mówił Janusz Kupczyk. - Nie bądźmy biurokratami. Bo sezon kąpielowy nie zaczyna się 21 czerwca, tylko o wiele wcześniej.

Głos w tej sprawie zabrali też inni radni. - Ilu ratowników będzie na, że tak powiem, zmianie gdy kąpielisko będzie czynne. I w jakich godzinach mają pracować – dopytywał także radny Krzysztof Krupa.

Prezydent Rafał Zwolak przyznał podczas sesji RM, że doskonale pamięta wcześniejsze wnioski radnego Kupczyka w tej sprawie. Jednak o odpowiedź poprosił Mateusza Ferensa, dyrektora zamojskiego OSiR. Przypomniał on, że sezon kąpielowy został właśnie wydłużony. Zaczyna się zatem nie w lipcu, ale w czasie gdy kończy się rok szkolny.

- Jestem w stu procentach za ogólnym wydłużeniem sezonu kąpielowego. Jednak nie chodzi w tym wypadku o koszty, ale o kadrę ratowników – tłumaczył dyrektor Ferens. - Bo zapewniają ją głównie studenci i uczniowie. Dlatego (poza wakacjami) bardzo ciężko jest taką obsadę znaleźć. W ubiegłym roku dwa kąpieliska w regionie nie otworzyły się tylko dlatego, że zabrakło ratowników. Tak było m.in. w Józefowie. Jednak w przyszłym roku możemy wydłużyć u nas sezon kąpielowy.

Czy tak się stanie? Zobaczymy. W tym sezonie na pewno nad zamojskim zalewem będzie pracowało jednocześnie po trzech ratowników. W godz. od 10 do 18.